poniedziałek, 7 stycznia 2013

Łapiemy Anastasiego!

W sobotę odbył się mecz PlusLigi pomiędzy AZS-em Politechnika Warszawska, a Effectorem Kielce. Na meczu pojawiło się kilku niezapowiedzianych gości :)


Myślałam, że spóźnię się na mecz. Mimo wszystko byłam sporo przed czasem. Czekała na mnie Zuzia, która zajęła mi miejscówkę (buźka Maleńka ;*). Był też Pawlito, nasz zacny fotograf :) No ale do sedna, do sedna...

Siedzimy, plotkujemy, rozmawiamy o kontuzjach wśród podopiecznych Jakuba Bednaruka. My tu gadu gadu, a obok nas przeszedł Andrea Anastasi. Przywitał się ze wszystkimi, usiadł i miał przy sobie jakieś notatki. Przez całe spotkanie przyglądał się meczowi. Może ktoś mu się spodobał? Np. Miłosz Zniszczoł, który zagrał fajny mecz. Tego niestety się nie dowiedziałam. Chciałam z nim porozmawiać, ale ustawiła się długa kolejka po wywiady... Ja się nie załapałam... ;/ 

Ale zrobiłam mu fotkę ;] Łapcie! (Sory za jakość...).

Andrea Anastasi

Mimo, że z Anastasim nie porozmawiałam, to złapałam na wywiad Miłosza Zniszczoła i Grzesia Pająka. Wywiady znajdziecie w poniższych linkach ;) Enjoy!

Miłosz
Grzesiek

Pozdro!

5 komentarzy:

  1. Fajnie tak blisko Anastasiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale się nie dziwię, żę go nie dorwałaś, Anastasi jest bardziej rozchwytywany niż siatkarze, w głównej mierze dlatego, że nie często jest okazja w sezonie ligowym, żeby z nim porozmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj trudno się do niego dostać, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym chyba dostała zawału jakby koło mnie (lub bardzo blisko) usiadł Andrea :D
    Ale tak na serio, to wielkie szczęście miałaś. I ta fotka z ukrycia :)
    Może chwyta nowe talenty? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam!
    Prowadzę bloga PGE Skry Bełchatów? Może jakaś wymiana linków?

    Pozdrawiam

    http://sskrabelchatow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń