Myślałam, że spóźnię się na mecz. Mimo wszystko byłam sporo przed czasem. Czekała na mnie Zuzia, która zajęła mi miejscówkę (buźka Maleńka ;*). Był też Pawlito, nasz zacny fotograf :) No ale do sedna, do sedna...
Siedzimy, plotkujemy, rozmawiamy o kontuzjach wśród podopiecznych Jakuba Bednaruka. My tu gadu gadu, a obok nas przeszedł Andrea Anastasi. Przywitał się ze wszystkimi, usiadł i miał przy sobie jakieś notatki. Przez całe spotkanie przyglądał się meczowi. Może ktoś mu się spodobał? Np. Miłosz Zniszczoł, który zagrał fajny mecz. Tego niestety się nie dowiedziałam. Chciałam z nim porozmawiać, ale ustawiła się długa kolejka po wywiady... Ja się nie załapałam... ;/
Ale zrobiłam mu fotkę ;] Łapcie! (Sory za jakość...).
Andrea Anastasi |
Mimo, że z Anastasim nie porozmawiałam, to złapałam na wywiad Miłosza Zniszczoła i Grzesia Pająka. Wywiady znajdziecie w poniższych linkach ;) Enjoy!
Miłosz
Grzesiek
Pozdro!
Fajnie tak blisko Anastasiego ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, żę go nie dorwałaś, Anastasi jest bardziej rozchwytywany niż siatkarze, w głównej mierze dlatego, że nie często jest okazja w sezonie ligowym, żeby z nim porozmawiać :)
OdpowiedzUsuńOj trudno się do niego dostać, to fakt :)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba dostała zawału jakby koło mnie (lub bardzo blisko) usiadł Andrea :D
OdpowiedzUsuńAle tak na serio, to wielkie szczęście miałaś. I ta fotka z ukrycia :)
Może chwyta nowe talenty? :)
Witam!
OdpowiedzUsuńProwadzę bloga PGE Skry Bełchatów? Może jakaś wymiana linków?
Pozdrawiam
http://sskrabelchatow.blogspot.com/