Puchar Świata zbliża się wielkimi krokami. Niebawem rozpoczną się przygotowania siatkarzy do tego turnieju. Tymczasem Andrea Anastasi na krótko odwiedził Polskę. Załatwił wszystkie sprawy związane z przyszłymi występami. Jak sam twierdzi Puchar Świata będzie bardzo ciężkim sprawdzianem dla naszej kadry, - Pamiętajmy jednak, że nie ma drugiego tak szalonego turnieju jak Puchar Świata. Trzeba w dwa tygodnie rozegrać jedenaście meczów, a można sobie pozwolić na góra jedną, dwie porażki - powiedział Anastasi.
Do reprezentacji wraca Zbigniew Bartman, Paweł Zagumny i Michał Winiarski. Ten ostatni ma jednak kontuzję palca. Jednak niedługo powinien w pełni wrócić do zdrowia. Andrea jest jednak spokojny. Mimo, że nie ma dużo czasu, to liczy, że na zgrupowaniu w Spale wszyscy siatkarze będą zdrowi. Obecnie zawodnicy występują w rozgrywkach PlusLigi, gdzie są narażeni na lekkie urazy, których miejmy nadzieję nie będą mieli.
Głównym celem naszej reprezentacji jest wygrana w Pucharze Świata, a tym samym awans olimpijski. - Czasu nie będzie dużo, ale poradzimy sobie z tym. Na Puchar świata polecimy po olimpijski awans - skomentował trener Polaków.
Wśród siatkarzy powołanych na Puchar Świata zabrakło dobrze spisującego się w lidze Daniela Plińskiego. Jego nieobecność nie wyklucza go jednak z walki o miejsce w składzie. - Nie chciałem zbyt drastycznie zmieniać drużyny. Obecnie uznałem to za odpowiednie posunięcie, ale nie zamykam drzwi do kadry dla nikogo. W przyszłym roku każdy, kto na to zasłuży, znajdzie się w reprezentacji - wyjaśnia Anastasi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz