Dziś o godzinie 7:00 oglądaliśmy kolejne spotkanie biało-czerwonych. Przeciwnikiem polaków była Argentyna. Polacy nie czuli respektu przed wicemistrzami Ameryki Południowej i wygrali mecz 3:1.
Nasza reprezentacja nie rozpoczęła tego spotkania najlepiej. W pierwszym secie lepiej radzili sobie Argentyńczycy. Nie mogliśmy znaleźć sposobu na ich dobre ataki. A naszej ekipie brakowało bloku. Dodatkowo nie kończyliśmy akcji. Ostatecznie przegraliśmy seta 18:25.
Już w pierwszej partii w miejsca Pawła Zagumnego pojawił Łukasz Żygadło, który prezentował się z jak najlepszej strony. Dlatego też pozostał na boisku do końca meczu. Podobna sytuacja była z Bartoszem Kurkiem. Lider naszego zespołu zastąpił Michała Kubiaka. Dzięki temu Polacy lepiej radzili sobie z atakiem. Drugi set to zdecydowana przewaga podopiecznych Andrei Anastasiego. Nasi siatkarze doprowadzili do remisu, wygrywając seta 25:20.
Kolejna część spotkania była bardziej wyrównana. Raz Polacy, a raz Argentyńczycy wychodzili na prowadzenie. Ostatecznie w końcówce lepsi okazali się nasi reprezentanci. Seta zakończył skutecznym atakiem Kurek.
W czwartej partii była walka o każdy punkt. Polacy chcieli już wygrać, a reprezentanci Argentyny liczyli na szansę w tie-breaku. Set potoczył się po naszej myśli. Wygraliśmy tę część, co dało nam kolejne zwycięstwo w Pucharze Świata.
Polska - Argentyna 3:1 (18:25, 25:20, 25:23, 25:22)
MVP: Michał Winiarski
Polska: Zagumny, Kubiak, Możdżonek (8), Bartman (17), Winiarski (15), Nowakowski (10), Ignaczak (libero) oraz Kurek (12), Żygadło (2)
Argentyna: De Cecco (6), Conte (19), Crer (7), Pereyra (3), Quiroga (10), Solé (11), González (libero) oraz Cavanna, Castellani (10), Poglajen, Bruno
Chłopaki pokazali, że można wygrywać nawet wtedy, gdy nie wszystko wychodzi i tutaj był klucz do sukcesu. cieszy powrót Bartka Kurka, który zagrał dobre spotkanie. Winiar jak zwykle fenomenalnie, Kubiak dziś zmieniony przez Bartka, Zagumny przez Żygadłę i obaj zmiennicy zagrali dobre zawody, co świadczy jak mocny i wyrównany mamy zespół. Oby tak dalej ! :). pozdrawiam i zapraszam do mnie, snajper :).
OdpowiedzUsuń