Za nami kolejny mecz Polaków w Pucharze Świata. Dzisiaj naszym przeciwnikiem była reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Polska szybko rozprawiła się z Amerykanami.
Każdy set wyglądał tak samo. Polacy za każdym razem wychodzili na kilku-punktowe prowadzenie. Nasi rywale mieli duże problemy z zagrywką. Za to Polacy świetnie spisywali się w polu zagrywki. Zawodnicy zdobyli dużo punktów bezpośrednio z zagrywki. Mimo że Amerykanie mają w swojej ekipie najlepiej zagrywającego tego turnieju, to jednak bardzo dobrze spisywali się w przyjęciu. Na Krzysztofa Ignaczaka, Bartosza Kurka i Michała Winiarskiego nie było mocnych. Odbierali serwisy bardzo precyzyjnie, a z tego korzystał Łukasz Żygadło, który nie miał problemów z rozegraniem. Polacy również w ataku nie ustępowali. Amerykański blok nie robił wrażenia na naszych siatkarzach. Jednak polska "ściana" dawała efekty.
Polacy zagrali zespołowo. Już od początku turnieju nasza reprezentacja słynie z bycia zgraną drużyną. Możemy liczyć na każdego siatkarza. Nawet rezerwowi mają "wiele do powiedzenia" na boisku. Miejmy nadzieję, że ta ekipa się nie rozpadnie.
Polska - USA 3:0 (25:15, 25:20, 25:18)
Polska: Żygadło, Kurek, Możdżonek, Bartman, Winiarski, Nowakowski, Ignaczak (libero).
USA: Thornton, Andreson, Lee, Stanley, Priddy, Holmes, Lambourne (libero) oraz Patak, Millar, Rooney, Salmon.
MVP spotkania: Łukasz Żygadło
Portal NiceSport.pl przeprowadziła relację z tego spotkania. Możesz ją przeczytać tutaj KLIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz