Dzisiaj nasi siatkarze rozpoczęli walkę w Zielonej Górze. To właśnie tam rozgrywany jest X Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. W pierwszym meczu rywalami polskiej reprezentacji byli Irańczycy. Wydawać by się mogło, że złoci medaliści Ligi Światowej, powinni gładko pokonać ekipę z Iranu. Jednak goście sprawili niespodziankę i tanio skóry nie sprzedali.
Pierwszy punkt w tym meczu zdobył Michał Kubiak, który wykonał punktową zagrywkę. Jednak dobra passa została przerwana przez Irańczyków, którzy dobrze spisywali się w ataku i zagrywce. Nasi reprezentanci bardzo długo nie mogli wyjść na prowadzenie. Wielokrotnie ustawiali blok, jednak nasi rywale byli nie do zatrzymania. Jednak w końcu biało-czerwoni ustawili ścianę nie do przejścia. Irańczycy kilkukrotnie zostali zatrzymani przez naszych reprezentantów. Na pierwszej przerwie technicznej to właśnie Polacy prowadzili 16:15.Po "czasie" pierwszy punkt zdobył Mouziraji. Irańczycy nie odpuszczali. Gra toczyła się punkt za punkt. Kubiak po raz kolejny pocelował w jednego ze swoich przeciwników. Na boisku pojawił się na zagrywce Micha Ruciak. Jednak tym razem nie udało mu się zaskoczyć rywali. W polskim zespole dobrze w ataku spisywał się Bartosz Kurek, który kończył większość ataków. W jednej z ostatnich akcji Michał Kubiak doznał małego urazu, jednak przyjmujący mógł pozostać na boisku. Irańczycy obronili pierwszą piłkę setową doprowadzając do wyniku 24:24. Świetny blok Marcina Możdżonka zakończył pierwszego seta (26:24).
Druga partia rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia Polaków (3:1). Jednak Irańczycy szybko wyrównali wynik, a nawet wyszli na prowadzenie. Przez długi czas to właśnie goście mieli przwagę nad biało-czerwonymi. Dopiero dwa błędy z rzędu Ghafoura doprowadziły do remisu (7:7), a po dobrym bloku Polacy zadowoleni schodzili na przerwę techniczną. Po powrocie na boisko nasi reprezentanci straci trzy punkty na rzecz przeciwników. Złą passę przerwał Marcin Możdżonek. Następnie Łukasz Żygadło popisał się dwoma świetnymi zagrywkami, po których zdobyliśmy od razu punkty (11:10). Mimo dobrej części tego seta Irańczycy po raz kolejny mieli serię zdobycia kilku punktów. Polacy odpowiedzieli dobrymi atakami i doprowadzili do wyniku 20:16. W końcówce tej partii nasi rywale jeszcze walczyli o punkty, jednak to nasi siatkarze doprowadzili do piłki setowej, którą wygrali (25:20).
Trzeci set zaczął się od dwóch popsutych zagrywek. Pierwszy punk z ataku zdobył Kurek. Na początku gra toczyła się punkt za punkt. Siódmy punkt dla biało-czerwonych pojawił się na tablicy po bardzo długiej wymianie, którą to właśnie nasi reprezentanci wykorzystali. Po raz kolejny nasi siatkarze prowadzili na pierwszej przerwie technicznej. Po przerwie "oczka" trafiały raz do Polaków, raz do Irańczyków. Na drugiej przerwie technicznej Polacy prowadzili 16:12. Biało-czerwoni lepiej spisywali się na kontrach, wygrywali długie akcje i kontrolowali grę. Oczywiście zdarzały im się błędy, ale nie były one na tyle częste, żeby zagrozić wynikowi. Mecz zakończył Bartosz Kurek, który skutecznie wykonał atak z drugiej linii.
Dzisiejsza wygrana była dobrym rewanżem po Pucharze Świata, gdzie Polacy ulegli drużynie z Iranu.
Polska - Iran 3:0 (26:24, 25:20, 25:22)
Polska: Żygadło, Kurek, Nowakowski, Jarosz, Kubiak, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Kosok
Iran: Lakrani, Ghaemi, Nadi, Ghafour, Mouziraji, Mostafavand, Zarif (libero) oraz Mahdavi, Mahmoudi
Portal NiceSport.pl przeprowadził relację LIVE z tego spotkania. Możecie ją przeczytać TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz