wtorek, 31 lipca 2012

IO: Porażka z Bułgarami

W drugim meczu igrzysk olimpijskich nasi siatkarze ulegli Bułgarom 1:3. Słaby występ biało-czerwonych zszokował wielu kibiców.

Cóż tutaj pisać... PORAŻKA BOLI! Jednak trzymamy kciuki dalej i miejmy nadzieję, że z Argentyną będzie lepiej. 

Marcin Możdżonek powiedział:
Niektóre rzeczy po prostu nam nie wyszły. Byliśmy bardzo zdenerwowani i zestresowani, a może za bardzo chcieliśmy wygrać. Mieliśmy problemy z przyjęciem i atakiem. Zagraliśmy naprawdę źle. Czasami się tak zdarza, to są igrzyska olimpijskie. W kolejnym meczu musimy zagrać z lepszym nastawieniem. Mamy dobry zespół i musimy się poprawić. Teraz musimy się uspokoić, opracować dobrą strategię i czekać na następny mecz.

Bartosz Kurek napisał:
Zagraliśmy dzisiaj słabiej we wszystkich elementach, niż w meczu z Włochami. Jak każda porażka, także i ta trochę skomplikuje nam sytuację. Ale zachowujemy spokój, to są igrzyska olimpijskie i tu każdy przyjeżdża, żeby walczyć ze wszystkich sił. Teraz wracamy do wioski, a jeszcze dzisiaj mamy w planach trening.


Statystyki Polaków: KLIK 

Polska - Bułgaria 1:3 (22:25, 27:29, 25:13, 23:23)

Polska: Żygadło, Możdżonek (4), Winiarski (5), Bartman (21), Nowakowski (5), Kurek (20), Ignaczak (libero) oraz Kosok (1), Kubiak (8), Jarosz (1), Ruciak, Zagumny (4)

Bułgaria: G. Bratoev (3), Aleksiev 7), Skrimov (12), Sokolov (28), Yosifov (10), Salparov (libero) oraz V. Bratoev, Todorov (7), Penchev, N. Nikolov (2), Dimitrov

A jak u Was z kibicowaniem? Macie jakieś siatkarskie strefy kibica? Jeśli tak, to podzielcie się swoimi wrażeniami ;)

Zapraszam na nasz fanpage na facebooku oraz do Galerii Kibica!

Napisałam Ciekawy felieton, który być może również się Wam spodoba. Tekst ten bierze udział w konkursie, więc miło mi będzie jeśli klikniecie ;) Im więcej odwiedzin tym lepiej! FELIETON

Źródło: FIVB, FACEBOOK, NiceSport

6 komentarzy:

  1. Najważniejsze to zachować olimpijski spokój. Słabszy mecz się zdarza, choć wydaje się, że dla naszych siatkarzy będzie to ostatni. Głęboko w to wierzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas nie ma strefy kibica, skandal, SKANDAL. moje miasto jest zbyt małe i zbyt brzydkie i zbyt mądre, żeby zorganizować coś takiego. :/ a porażka... jakoś mnie nie poruszyła, każdy może mieć gorszy dzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie też nie ma strefy kibica, ale co u mnie jest? o.O
    ja se zrobię własną strefę , na działce, kurczę, a co ! :))

    kibicujemy dalej :).

    OdpowiedzUsuń
  4. tak jak napisałaś 'porażka boli' ale nasi siatkarze po niej wyjdą podwójnie zmotywowani do następnego spotkania i upewnią nas że dzisiejsza przegrana to tylko 'wypadek przy pracy' :P u nas w Rzeszowie miała być strefa kibica, ale czy powstała tego nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Przegraliśmy jedną z bitew, ale wojna nadal trwa ;) Miejmy nadzieję, że ta porażka zadziała tylko mobilizująco na naszych siatkarzy :)

    W Gdańsku jest strefa kibica, i jutro się do niej wybieram. Mam nadzieję, że będzie sporo osób :)

    OdpowiedzUsuń