W drugim meczu igrzysk olimpijskich nasi siatkarze ulegli Bułgarom 1:3. Słaby występ biało-czerwonych zszokował wielu kibiców.
Cóż tutaj pisać... PORAŻKA BOLI! Jednak trzymamy kciuki dalej i miejmy nadzieję, że z Argentyną będzie lepiej.
Marcin Możdżonek powiedział:
Niektóre rzeczy po prostu nam nie wyszły. Byliśmy bardzo zdenerwowani i zestresowani, a może za bardzo chcieliśmy wygrać. Mieliśmy problemy z przyjęciem i atakiem. Zagraliśmy naprawdę źle. Czasami się tak zdarza, to są igrzyska olimpijskie. W kolejnym meczu musimy zagrać z lepszym nastawieniem. Mamy dobry zespół i musimy się poprawić. Teraz musimy się uspokoić, opracować dobrą strategię i czekać na następny mecz.
Bartosz Kurek napisał:
Zagraliśmy dzisiaj słabiej we wszystkich elementach, niż w meczu z Włochami. Jak każda porażka, także i ta trochę skomplikuje nam sytuację. Ale zachowujemy spokój, to są igrzyska olimpijskie i tu każdy przyjeżdża, żeby walczyć ze wszystkich sił. Teraz wracamy do wioski, a jeszcze dzisiaj mamy w planach trening.
Statystyki Polaków: KLIK
Polska - Bułgaria 1:3 (22:25, 27:29, 25:13, 23:23)
Polska:
Żygadło, Możdżonek (4), Winiarski (5), Bartman (21), Nowakowski (5),
Kurek (20), Ignaczak (libero) oraz Kosok (1), Kubiak (8), Jarosz (1),
Ruciak, Zagumny (4)
Bułgaria:
G. Bratoev (3), Aleksiev 7), Skrimov (12), Sokolov (28), Yosifov (10),
Salparov (libero) oraz V. Bratoev, Todorov (7), Penchev, N. Nikolov (2),
Dimitrov
Zapraszam na nasz fanpage na facebooku oraz do Galerii Kibica!
Napisałam Ciekawy felieton, który być może również się Wam spodoba. Tekst ten bierze udział w konkursie, więc miło mi będzie jeśli klikniecie ;) Im więcej odwiedzin tym lepiej! FELIETON
Źródło: FIVB, FACEBOOK, NiceSport
Najważniejsze to zachować olimpijski spokój. Słabszy mecz się zdarza, choć wydaje się, że dla naszych siatkarzy będzie to ostatni. Głęboko w to wierzę!
OdpowiedzUsuńu nas nie ma strefy kibica, skandal, SKANDAL. moje miasto jest zbyt małe i zbyt brzydkie i zbyt mądre, żeby zorganizować coś takiego. :/ a porażka... jakoś mnie nie poruszyła, każdy może mieć gorszy dzień.
OdpowiedzUsuńu mnie też nie ma strefy kibica, ale co u mnie jest? o.O
OdpowiedzUsuńja se zrobię własną strefę , na działce, kurczę, a co ! :))
kibicujemy dalej :).
Dokładnie :)
Usuńtak jak napisałaś 'porażka boli' ale nasi siatkarze po niej wyjdą podwójnie zmotywowani do następnego spotkania i upewnią nas że dzisiejsza przegrana to tylko 'wypadek przy pracy' :P u nas w Rzeszowie miała być strefa kibica, ale czy powstała tego nie wiem :P
OdpowiedzUsuńPrzegraliśmy jedną z bitew, ale wojna nadal trwa ;) Miejmy nadzieję, że ta porażka zadziała tylko mobilizująco na naszych siatkarzy :)
OdpowiedzUsuńW Gdańsku jest strefa kibica, i jutro się do niej wybieram. Mam nadzieję, że będzie sporo osób :)