czwartek, 15 września 2011

Polska - Czechy, czyli mecz dla ludzi o mocnych nerwach

Wczoraj odbył się mecz barażowy między Polską, a Czechami. Spotkanie pełne zwrotów akcji. Ostatecznie do ćwierćfinału awansowała reprezentacja Polski.

Pierwszy set nie zaczął się dla naszych siatkarzy najlepiej. Od prowadzenia zaczęli Czesi. Nam nie pozostawało nic innego jak tylko pogoń za uciekającym przeciwnikiem. Pościg był bardzo skuteczny i ostatecznie partia zaliczona na konto Polaków. W pierwszym składzie wyszedł Michał Kubiak, któremu nie najlepiej szło. Trener nie czekał zbyt długo i dokonał zmiany. Za naszego przyjmującego wszedł Michał Ruciak, który świetnie wprowadził się w mecz.


Drugi set zaczął się od prowadzenia naszej reprezentacji, jednak Czesi szybko odrobili straty i to oni przeważali na pierwszej przerwie technicznej. Ani gra Polaków, ani naszych południowych sąsiadów nie zachwycała. Dużo błędów po obu stronach, jednak w końcowej części partii to ekipa z Czech wytrzymała ciśnienie i wygrała seta.
Trzecia partia to zdecydowana przewaga Czechów. Nasz zespół był kompletnie rozbity. Anastasi zaczął więc sięgać po zmiany. Za Piotra Gruszkę wszedł Jakub Jarosz, a za Michała Ruciaka - Kubiak. Nasz przyjmujący udał się na zagrywkę. Dzięki jego serwisowi udało nam się w znacznym stopniu odrobić straty. Michał do zagrywki dołożył także skuteczny atak. Wykonanie kilku dobrych bloków i Polakom udało się zremisować. Dodatkowo reprezentanci Czech zaczęli popełniać błędy. Nasi rywale mieli pięć piłek setowych, które udało nam się obronić. Polacy mieli tylko dwa set-ball'e. Pierwszy niestety niewykorzystany, ale przy drugiej piłce już się nie pomyliliśmy. Ta Partia należała do najciekawszych, ale również najtrudniejszych. Niesamowite emocje i radość. Siatkarze wytrzymali nerwowo i walczyli dalej w meczu, w którym prowadzili już 2:1.

Czwarty set - ostatni. Postawienie przez Polaków kropki nad "i". Tu nie było się do czego przyczepić. W końcówce Czesi próbowali nas postraszyć, ale ostatecznie Kurek zakończył mecz wspaniałym atakiem. W tym meczu nie było indywidualności. Graliśmy jako team. Zawodnicy uzupełniali się i w przyjęciu, i w ataku, i w obronie. Jesteśmy zgraną ekipą. Tego nie można zarzucić naszej reprezentacji.

Tak więc jesteśmy w ćwierćfinale!


Polska - Czechy 3:1 (25:23, 22:25, 31:29, 25:18)
Polska: Żygadło, Kurek, Nowakowski, Gruszka, Kubiak, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Mika, Jarosz
Czechy: Tichacek, Platenik, Popelka, Stokr, Vesely, Konecny, Krystof (libero) oraz Mach, Hudecek
Mój MVP: Michał Kubiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz